wtorek, 12 stycznia 2016

5 zasad kupowania ubrań.

5 zasad kupowania ubrań ;)



1. Nie kupuj na okazję.

Kiedyś tak właśnie  kupowałam ubrania: jeśli zapowiadało się jakieś ważne wydarzenie w rodzinie lub impreza, 2-3 miesiące przed szukałam sukienki lub kompletu złożonego z bluzki i spódniczki.

Niestety! Mnie nigdy nie udało  się w taki sposób kupić rzeczy, z których byłabym zadowolona. W moim przypadku 100% takich zakupów kończyło się porażką  :/ (wtedy w moim mieście nie było ani jednej "sieciówki" - prawdopodobnie obecnie byłoby mi o  wiele łatwiej znaleźć coś ładnego).

Obecnie mam w szafie sporo sukienek. Ze wszystkich jestem zadowolona. Nie  kupowałam ich na okazję, jeśli jakaś mi się spodobała i była w dobrej cenie-kupiłam.. Okazje znalazły się same ;) Większość z nich kupiłam za cenę sporo poniżej 100 zł.


2. Kupowanie typowo imprezowych ubrań jest pozbawione sensu.


Dotyczy to głównie sukienek. Nie mam tu na myśli cekinowych sukienek (jedna w szafie może się przydać; najlepiej ją kupić  na wyprzedaży - moja kosztowała 40 zł - bo i tak co rok ich fasony są podobne;)), tak samo np.: cekinowe bolerko, które może być fajnym dodatkiem do wielu stylizacji. Natomiast nie polecam kreacji wykonanych z połyskliwego, "ślubno-komunijnego"  materiału. Takiej sukienki nie założysz nigdzie.



3. Zanim oderwiesz metkę, sprawdź czy nie masz podobnej rzeczy w szafie,
a zanim zaplanujesz większe zakupy, może lepiej najpierw zrób porządek w szafie i starannie poukładaj to co już  masz :)




4. Są rzeczy, których dobrze mieć więcej.

W moim przypadku: białe i czarne topy na ramiączkach, jeansy, sweterki.

Ale czy potrzebna jest Ci druga jeansowa kamizelka lub druga/n-ta czarna ramoneska?



5. Jeśli  widzisz, że któraś z rzeczy, którą bardzo lubisz, zaczyna się psuć, na spokojnie rozejrzyj się za nowym zamiennikiem. Dotyczy to zwłaszcza torebek, kurtek zimowych i  kozaków: lepiej kupić na wyprzedaży 50% taniej niż przepłacać - w końcu jak Ci się  popsuje zimą zimowa kurtka, musisz kupić kolejną. Co do okryć wierzchnich i obuwia zimowego jestem zdania, że trzeba mieć co najmniej po 2 sztuki: 2 płaszcze/kurtki, 2 pary butów zimowych. Trudno chodzić w adidasach przy 15-stopniowym mrozie.



To już  wszystko na dziś ;)

Miłego wieczoru!

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajne rady :) skorzystam
    pozdrawiam cieplutko :))
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. znam takie powiedzenie: "noś rzecz dopóki się nie zepsuje, naprawiaj dopóki się da" Gdy kupujemy z głową, to chcemy nosić daną rzecz aż do końca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mądre rady, jeszcze tylko trzeba się do nich stosować. Ja niby to wszystko wiem,ale często kupuje pod wpływem chwili i na daną okazję. A później okazuje się , że ani na okazję ani bezi się nie podoba! Pewnie tez dlatego,że w moim mieście nie ma sieciowek,galerii,a zaledwie klika butików z odzieżą z Marywilskiej. Więc jak już gdzieś się wybiorę raz w m'cu to już muszę kupić! Z wyprzedazami i promocjami też bywa wtedy różnie! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz! ♥
Będzie mi miło, jeśli odwiedzisz tę stronę ponownie :-)