piątek, 11 września 2015

More about "butterfly effect".

    Dzisiaj trochę mniej "modowo". O nawiązaniu do mojej ostatniej stylizacji, porządkach na komputerze, podczas których znalazłam film "Efekt motyla"...i o tym, co z tego wynikło...  ;-)

Drobne urozmaicenie - czyli temat z zakresu mojego hobby jakim jest psychologia.



Zapraszam do przeczytania całego postu :-)



Czym jest "efekt motyla"?



    W jednej z publikacji medycznych znalazłam następujące informacje we wstępie do jednego z artykułów:

"Przez dziesiątki lat uważano, że świat jest tak urządzony, że skutki odpowiadają  przyczynom,  które  je  wywołują. Sądzono, że istotne przyczyny powodują istotne skutki, a nieistotne przyczyny sprawiają  nieistotne skutki.  Meteorolog Edward Lorenz w 1963 roku poddał w  wątpliwość  tę  teorię,  zadając  pytanie: „Czy załopotanie skrzydła motyla w Singapurze może wywołać huragan w  północnej  Karolinie?”.

Odpowiedź brzmiała: Tak. Podążając dalej za  tą kontrowersyjną  odpowiedzią, dochodzi się do wniosku, że w dzisiejszych czasach, są  działania, których  skutków nie sposób przewidzieć. Z pozoru nieistotne  działanie  może  spowodować bardzo znaczący  skutek. Jest  to tzw. efekt motyla."

    Według Lorenza: "Dowolny układ fizyczny, który zachowuje się nieokresowo, jest nieprzewidywalny."





    Dokładniejszy opis znajdziecie TUTAJ oraz na Wikipedii - TUTAJ. Ja nie będę bawić się w naukowca,  przytaczając wzór tłumaczący efekt motyla, nie będę Wam także "wykładać" prawa propagacji kowariancji, które miałam wałkowane na studiach przez całe 2 semestry ;-)

    Tak w skrócie: Lorenz jako meteorolog zauważył, że w przyrodzie nawet drobny ruch skrzydeł motyla może spowodować drastyczne zmiany pogody. Pojęcie to przeszło także do psychologii, a w jaki sposób - to najlepiej przedstawia film. W życiu codziennym efekt motyla można porównać do lawiny w górach. Jedna nasza decyzja z przeszłości  pociąga za sobą ciąg zdarzeń, niczym domino. Powstała  w efekcie tego nowa  sytuacja ma coraz większy wpływ na nasze życie. Po pewnym czasie ta nowa sytuacja rozwija się niejako sama - rozpędzona jak lawina, która przemieszcza się coraz szybciej.

    Pewnie czasem  każdy zastanawia się: "Co by było gdyby?". Wiadomo, że przy wyborach życiowych musimy często wybierać jedną z opcji. Nasz wybór pociąga za sobą efekty tego wyboru. Tak jak w jednym z praw dynamiki Newtona czy w prawie Archimedesa: jest akcja - musi być reakcja. Zgodnie z założeniem psychologii humanistycznej: człowiek jest sumą swoich wyborów. I trudno się z tym nie zgodzić.



PS  A oto"efekt motyla" w wydaniu Mohito ;-)

Więcej TUTAJ




:)

1 komentarz:

Dziękuję za komentarz! ♥
Będzie mi miło, jeśli odwiedzisz tę stronę ponownie :-)